Rząd przypomniał sobie o ścianie wschodniej. Planuje ekspresówki do Lublina, Białegostoku i Rzeszowa, a także połączenie do krajów bałtyckich tzw. Via Baltica. Ale obiecywanej sieci raczej nie uda się zrealizować do 2023 r. - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
JZ danych przedstawionych podczas panelu "Do Polski wschodniej nam po drodze" w trakcie Kongresu Gospodarczego wynika, że na Podlasiu na tysiąc kilometrów kwadratowych dróg przypada średnio 1,6 km drogi szybkiego ruchu, podczas gdy w województwie łódzkim i na Śląsku 14 razy więcej.
Budowa dróg pobudza wzrost gospodarczy. Infrastruktura jest warunkiem koniecznym do rozwoju, chociaż niejedynym - twierdzi Tomasz Komarnicki, wicedyrektor Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, cytowany przez dziennik.
Widać to na przykładzie województwa podkarpackiego, gdzie planowany jest pierwszy znaczący fragment Via Carpatia – łącząca Rzeszów z Lublinem S19.
"Oficjalnie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa obiecuje, że do 2023 r. powstanie cały odcinek Via Carpatia na terenie Polski, ale za słowami nie idą czyny, Inwestycja jest bardzo słabo przygotowana" – twierdzi dziennik.
W wypadku pierwszego odcinka – S19 do Lublina – wyzwaniem jest zabezpieczenie finansowe: ponad 6 mld zł za prawie 160 km - podsumowuje "Dziennik Gazeta Prawna".
(mpw)