Był wigilijny wieczór. Pan Piotr z żoną Edytą i córkami: 8-letnią Olą i 4-letnią Igą jechał na kolację do rodziny. Na ul. Bocheńskiego w Katowicach zauważył jadący zygzakiem samochód, który zjechał na autostradę A4. Małżeństwo pomyślało, że to może być pijany kierowca. Ruszyli za nim.

Dzieci nie były świadome tego, co się dzieje. Nie było tam żadnych nerwowych sytuacji. Jechaliśmy w bezpiecznej odległości za nim. Żona dzwoniła na policję, żeby przekazać im, gdzie ten kierowca się udaje - opowiada pan Piotr. Bałam się, ale to nie był pościg. Zachowywaliśmy się rozsądnie - dodaje pani Edyta. 

Oboje mówią, że gdyby coś złego się stało, mogliby innym udzielić pierwszej pomocy.

Bardziej nerwowo zrobiło się dopiero w Chorzowie. Samochód przed nami odbił się kilka razy od krawężnika, na węźle Batory przejechał dwa stopy, pojechał w kierunku Kochłowic. Dojechaliśmy na ul. Oświęcimską. Tam przejechał na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych. Wreszcie skręcił w drogę pod prąd. Tam ruszyły samochody sprzed świateł i zablokowały mu drogę. Ja zablokowałem go z tyłu, żeby nie miał możliwości ucieczki - relacjonuje pan Piotr -Wyskoczyłem z samochodu  i otworzyłem auto pijanego kierowcy i wyciągnąłem ze stacyjki kluczyki. Ten mężczyzna też wyszedł z auta i próbował się oddalić .  

Pan Piotr prosił o pomoc innych kierowców, ale nie reagowali. Na szczęście w pobliżu pojawił się radiowóz. Ostatecznie nietrzeźwy został zatrzymany. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Za kilka dni stanie przed sądem.

Dziś śląscy policjanci oficjalnie podziękowali bohaterskiej rodzinie. Wręczyli im upominki. Nagrody - zabawki dostały też dziewczynki: Ola i Iga. Chcemy pokazać tę rodzinę jako wzór. Chcielibyśmy, żeby wszyscy się tak reagowali i nie pozwalali, żeby nietrzeźwi zabójcy  jeździli po naszych drogach - mówił insp. Roman Rabsztyn, zastępca Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.

Kto dowodził w tej akcji? Pan Piotr i pani Edyta mówią zgodnie: Współpracowaliśmy. Jesteśmy już kilka lat małżeństwem i rozumiemy się bez słów!

(j.)