Policjanci z Płocka zatrzymali 17-latka, który z pistoletu pneumatycznego strzelał do kobiety oraz autobusu miejskiego. Zarzucono mu narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grożą mu teraz 3 lata więzienia.

Nastolatek najpierw strzelał do kobiety idącej ulicą. Na szczęście nic się jej nie stało. Zasłoniła się bowiem przed śrutem parasolką.

Później chłopak ostrzelał miejski autobus. Także w tym przypadku można mówić o dużym szczęściu kierowcy i pasażerów - w pojeździe wypadła jedynie szyba.

Okazało się, że nastolatek strzelał z okna swojego mieszkania. Po zatrzymaniu przez policję, chłopak przyznał się do winy. Wyszło na jaw także, że cztery dni wcześniej strzelał w okno jednego z mieszkań w bloku. Wybił w nim szybę.

Teraz 17-latek przebywa w policyjnym areszcie.