Dziewiętnastoletni Artur S. i jego matka, pracownica drukarni wojewódzkiej w Opolu przyznali się do ujawnienia pytań egzaminacyjnych tegorocznej matury z języka polskiego i matematyki. Oboje zostali zatrzymani.

Pracownica drukarni Sylwia S. jest podejrzana o ujawnienie tajemnicy służbowej, jej syn, Artur S. o podżeganie do tego czynu. Oboje podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i zaproponowali dobrowolne poddanie się karze.

19-letni syn Artur sprzedawał uzyskane od matki zestawy tematów. Według policji, zestaw tematów z polskiego i matematyki kosztował początkowo nawet 500 zł, potem - im bliżej matury - był coraz tańszy. W ostatniej chwili tematy można było kupić już za 50 złotych.

Pierwsza oferta sprzedaży tematów pojawiła się w już w lutym na dyskotece w jednej z podopolskich miejscowości - Artur S. powiedział tam swemu koledze, że ma możliwość uzyskania tematów maturalnych - a do pierwszej transakcji doszło 6 maja - powiedział zastępca naczelnika sekcji dochodzeniowo-śledczej komendy miejskiej policji w Opolu, aspirant Sławomir Szorc.

Informacja w internecie, po której opolski kurator oświaty unieważnił pisemne matury w Opolskiem, pochodziła najprawdopodobniej od jednego z kupujących. Policja nie zdradza, ile osób nabyło tematy od podejrzanego.

W domu Artura S. i jego matki policjanci znaleźli fragmenty kartek z pytaniami maturalnymi. Zabezpieczono też twardy dysk komputera. Został on wprawdzie sformatowany, ale policja zapowiada, że odzyska informacje na nim zawarte.

Po ujawnieniu tematów maturalnych w internecie opolski kurator oświaty unieważnił wyniki pisemnych matur na Opolszczyźnie. Przeciw tej decyzji protestowało w Opolu kilka tysięcy maturzystów. Ostatecznie ponad 11 tys. uczniów w województwie pisało powtórny egzamin z polskiego, a 1600 z matematyki.