Andrzej Wajda przegrał, ale nie powinien mieć poczucia przegranej. Dostał się do światowej czołówki z konwencjonalnym, bardzo ciężkim, akademickim filmem – mówi Wiesław Kot, który od początku nie dawał szans "Katynowi". Krytyk filmowy komentuje wybory Amerykańskiej Akademii Filmowej.