Nie ma szans, by stoczniowcy dostali kolejne odprawy. Rozmawiałem z kilkoma przedstawicielami rządu i każdy z nich przyznaje, że stoczniowcy nie dostaną więcej pieniędzy. Oczywiście żaden polityk nie powie tego do mikrofonu, bo zbliżają się wybory.

Ministrowie dodają przy tym, że stoczniowcy i tak już sporo dostali. Każdy z nich średnio 41 tysięcy złotych. Do tego 90 procent z nich przez pół roku dostawało dodatkowe 2.500 złotych miesięcznie.

Kilka tysięcy osób strajkuje dziś w Warszawie. Chcą przekonać rząd, by wystąpił do Brukseli o dodatkowe pieniądze z europejskiego funduszu globalizacyjnego. To środki, które Unia przyznaje branżom dotkniętym zwolnieniami. Niestety część pieniędzy musiałby wyłożyć polski rząd.