Michael Jackson oskarżony o molestowanie seksualne nastolatka wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji - 3 mln dolarów; to niespełna 1 proc. jego majątku, szacowanego na ok. 350 mln dolarów. Gwiazdora czeka teraz proces, w którym może być skazany na 8 lat więzienia.

Amerykańskiego gwiazdor przyleciał wczoraj prywatnym samolotem z Las Vegas do Santa Barbara w otoczeniu swoich ochroniarzy i agentów. Następnie oddał się w ręce policjantów. Pod eskortą i w kajdankach przewieziono go do aresztu.

Na Jacksonie ciąży zarzut seksualnego molestowanie nieletnich. Artysta nie przyznaje się jednak do winy. Jego rzecznik przekazał mediom oświadczenie, w którym stwierdzono, iż oburzające zarzuty przeciwko Michaelowi Jacksonowi są fałszywe (...) Michael nigdy nie zrobiłby krzywdy dziecku.

Prokurator nie ujawnił nazwiska domniemanej ofiary i odmówił podania szczegółów oskarżenia. Z przecieków jednak wynika, że Jackson miał rzekomo upić 12-letniego chłopca i molestować go seksualnie.

Liczni komentatorzy, w tym prawnicy, wypowiadający się w amerykańskiej telewizji, mówią, że nie mają wątpliwości, iż Jackson jest pedofilem i powinien za to odpowiedzieć.

Media w USA zastanawiają się teraz, czy najnowszy skandal spowoduje kres kariery gwiazdy. Wczoraj telewizja CBS ogłosiła, że odwołuje zaplanowany na przyszły tydzień program muzyczny z Jacksonem w roli głównej.

07:45