Nawet 10 tysięcy euro może zapłacić kapitan żaglowca harcerskiego "Zawisza Czarny". Niemieccy celnicy w porcie w Kilonii odkryli w zbiornikach jednostki olej zabarwiony na czerwono. Takie paliwo, w myśl prawa niemieckiego, jest zabronione i traktowane jako olej opałowy.

Armator Zawiszy, Centrum Szkolenia Żeglarskiego ZHP, twierdzi, że paliwo kupiono legalnie w Hiszpanii. Strona niemiecka przebadała zawartość zbiorników, stwierdzając, że faktycznie zawierają olej napędowy. Wg prawa decyduje jednak kolor.

Naliczono jednak zaległy podatek WAT, a sąd w najbliższych dniach wymierzy dodatkowo karę finansową. Kapitan zwrócił się z wnioskiem o rozłożenie opłat na raty.