Adwokat Romana Polańskiego - Herve Temime - dziękuje znanym osobistościom za poparcie dla jego klienta. Sugeruje jednak, że wyrazy poparcia ze strony niektórych osób przynoszą rezultat odwrotny od spodziewanego.

Przeciwko aresztowaniu Polańskiego żarliwie protestował m.in. francuski minister kultury Frederic Mitterrand. Oto co pisał on w swojej autobiograficznej książce „Złe Życie” (tłumaczenie z tekstu francuskiego, oryginalny tytuł książki „La Mauvaise Vie", wydawnictwo Robert Laffont, 2005r.) - rzecz dzieje się w Tajlandii:

CYTAT

______________________________________________________________________________________

"Przyzwyczaiłem się do płacenia za chłopców.(…) Czytałem oczywiście to, co pisano o miejscowym handlu chłopcami.(…) Wiem, ze jest w tym prawda. Powszechna nędza, wszechobecne stręczycielstwo, góry dalarów zysków - podczas gdy dzieciaki dostają za to tylko okruchy, narkotyki powodujące spustoszenie, choroby, zastraszające szczegóły tego całego procederu. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, by tu powracać. Podnieca mnie rytuał jarmarku efebów, targu niewolników.(…) Z moralnego punktu widzenia tego typu spektakl można ocenić jako odrażający, ale mnie się on podoba w sposób, który wykracza poza granice rozumu.(…) Duża liczba młodych chłopców - bardzo atrakcyjnych i natychmiast dostępnych - powoduje u mnie pragnienie, którego nie musze już hamować i ukrywać. Pieniądze i seks to serce mojego systemu, który w końcu działa, bo wiem, że nie zostanę odepchnięty”

______________________________________________________________________________________

Atakowany przez francuskie media Frederic Mitterrand przyznaje, że „popełnił błąd” oddając się turystyce seksualnej, którą „stanowczo potępia”. Broni się, że nigdy nie był pedofilem.

Wcześniej bronił gwałcicieli 16-letniej dziewczyny - ujawniła francuska prasa

Posłuchaj mojej relacji: