Chleb prosto z pieca, a może chleb prosto z... wychodka? Okazuje się, że wszystko jest możliwe. Jeden z mieszkańców Katowic kupił bochenek chleba. Gdy go rozkroił, znalazł w środku niespodziankę w postaci zielonego papieru toaletowego.

Co piekarz miał na myśli, dorzucając do składników papier toaletowy? Najprawdopodobniej był to przypadek. Nieszczęśliwy znalazca Marcin Chojnacki twierdzi, że przyczyną tego, że nie było mu dane zjeść śniadania, może być kryzys. Piekarni to jednak nie usprawiedliwia. Posłuchaj:

Reporter RMF FM Piotr Glinkowski zaniósł chleb z niespodzianką do katowickiego sanepidu. Dyrektor Jolanta Kolanko zapewniła go, że piekarnia zostanie skontrolowana, a chleb trafi do laboratorium, gdzie zostanie sprawdzona m.in. świeżość papieru. Posłuchaj:

Wyniki badania oraz kontroli poznamy w ciągu najbliższych dni.