Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że debata w Belwederze w sprawie rządowego projektu zmian w OFE jest bardzo ważna z punktu widzenia jego decyzji w sprawie tej ustawy. W czasie debaty pytał o to, jaki wpływ na sytuację ubezpieczonych i przyszłych emerytów będą miały proponowane zmiany w OFE. Opowiedział się również za całościowym planem reform systemu emerytalnego.

W Belwederze trwa debata na temat rządowego projektu ws. OFE. Uczestniczą w niej m.in.: minister finansów Jacek Rostowski, minister w Kancelarii Premiera Michał Boni, b. prezes NBP Leszek Balcerowicz oraz eksperci ekonomiczni.

Komorowski podkreślał, że debata jest bardzo ważna z punktu widzenia jego decyzji w sprawie ustawy dotyczącej zmian w Funduszach. Rządowy projekt zakłada, że składka trafiająca do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., by w 2017 r. wzrosnąć do poziomu 3,5 proc. Celem proponowanych przez rząd zmian jest ograniczenie przyrostu deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego.

Komorowski zaznaczył, że reforma emerytalna z 1999 roku była działaniem "nowatorskim i niezbędnym". Za szczególnie ważne uznał powiązanie wysokości emerytury z wysokością wpłacanych składek.

Dzięki tamtym działaniom nasz system emerytalny uzyskał stabilność finansową - ocenił Komorowski. Choć - jak mówił - nie wszystkie z zamierzeń (...) reformatorów z tamtego okresu zostały w pełni zrealizowane. Wśród nich wymienił m.in. plany finansowania reformy z przychodów z prywatyzacji. Powiedział też, że tzw. III filar jest - jego zdaniem - cały czas w powijakach.

Dlatego - jak mówił Komorowski - przyszedł czas, aby po 12 latach funkcjonowania obecnego systemu emerytalnego podsumować jego osiągnięcia oraz zastanowić się nad rozwiązaniem problemów, które stanęły przed Polską i Polakami.

"W dyskusji zabrakło niezależnych analiz"

W jego ocenie dyskusja tocząca się w Polsce w związku z rządowym projektem wniosła wiele do debaty publicznej, co stanowi wartość tej dyskusji, mimo jej ostrego charakteru oraz formułowanych (w jej trakcie) bardzo ostrych opinii, sądów i komentarzy.

Jego zdaniem w dyskusji tej zabrakło jednak wiarygodnych i niezależnych analiz dotyczących stabilności finansowej systemu emerytalnego oraz jego efektów socjalnych. Zwrócił więc uwagę na potrzebę powstania całościowego planu reformy systemu emerytalnego, którego celem byłaby stabilizacja finansów publicznych.

W kontekście dyskusji jawi się cały szereg pytań, z których chciałbym sam przedstawić dwa, jako w moim przekonaniu ważne - mówił prezydent. Jedno z pytań - mówił - dotyczy tego, jaki wpływ mają dokonywane zmiany na sytuację ubezpieczonych i przyszłych emerytów. To jest z punktu widzenia społeczeństwa rzecz najważniejsza - jak te zmiany wpłyną na kondycję, na możliwości, na poziom przyszłych emerytur w Polsce - powiedział prezydent.

Czy możliwe jest dalsze finansowanie w dotychczasowej skali kosztów reformy, bez istotnego pogorszenia stabilności finansów publicznych oraz możliwości finansowania zadań rozwojowych, zwłaszcza w kontekście wykorzystania środków z funduszy strukturalnych UE? - pytał Komorowski. Jakie jeszcze działania - mówił Komorowski - poza podniesieniem wieku emerytalnego są niezbędne? Czy jesteśmy w stanie zmierzać konsekwentnie do upowszechnienia dobrowolnych ubezpieczeń? Czy to może mieć wymiar tylko ubezpieczeń indywidualnych, czy też zakładowych? - pytał.

W ocenie prezydenta potrzebne jest przeprowadzanie systematycznych analiz wpływu systemu emerytalnego na finanse publiczne i poziom świadczeń. Dlatego - jak mówił - warto zastanowić się nad powołaniem niezależnego aktuariusza krajowego. Jak tłumaczył chodzi o niezależny i wyspecjalizowany organ, który by tego rodzaju sprawdzenia, wyliczenia autoryzował.

Prezydencka minister Irena Wóycicka w swoim wystąpieniu przekonywała, że jakość życia na emeryturze nie powinna pogarszać się drastycznie w stosunku do okresu aktywności zawodowej. Jednocześnie - mówiła - system emerytalny musi być długookresowo stabilny finansowo. W jej ocenie trzeba zastanowić się jak zapewnić wyższe, niż wynika to z symulacji, emerytury w stosunku do wynagrodzeń w przyszłości.