PBBNJN

Przemyślałem sprawę niebagatelną. Zagadnienie kluczowe. Zagadkę współczesności.

Jeśli z Bielanem Polska Jest Najważniejsza, to czy bez Bielana też jest taka?

Wszechstronnie zbadałem możliwe skutki. Jakich odejście Bielana "wygenerowało beneficjentów" (jak powiedziałby Michał Boni). Czy "zdestruowało", czy może "ukonstytuowało właściwą strukturę".

Przepuściłem wszystko przez Maszynę Do Badania Preferencji i Konsekwencji. I oto wniosek:

Odejście Adama Bielana z PJN nie ma najmniejszego znaczenia. Podobnie jak jego w PJN pozostawanie, i - według ocen skrajnych - samo istnienie PJN.

Nie powstrzyma to oczywiście szeregu doniesień i wytworów publicystyki, poświęconych temu zagadnieniu, analogicznych do rozważań typu "czy Gowin powinien trafić do Senatu, czy może do Sejmu" i innych, równie istotnych.

Osiągnąwszy tę harmonię z politycznym otoczeniem oddaję się więc dalszemu kontemplowaniu sceny politycznej.