AC Milan to od lat czołowa europejska firma. W ostatnich sezonach nie schodziła z podium Serie A, ale czy pokona kolejny kryzys? Tak źle nie było dawno.

Niby nic się nie dzieje - Milan ostatni sezon zakończył na trzecim miejscu w lidze włoskiej i do Ligi Mistrzów musiał przebijać się przez fazę play-off. To akurat pokłosie słabszej gry wszystkich włoskich klubów i spadku na 4. miejsce w rankingu UEFA. Drużynie z Mediolanu udało się jednak bez większych problemów awansować do Champions League po pokonaniu PSV Eindhoven. Jednak to, co robi w Serie A, jest niesamowicie przeciętne.

Po 9 meczach potężny Milan zgromadził 11 punktów. Strzelił 16 bramek i tyle samo stracił. Wygrał zaledwie trzy spotkania i wszystkie na San Siro. Jeśli z wyjazdu przywiezie remis, to już jest nieźle.

Wzięliśmy się wreszcie w garść po bardzo trudnym początku sezonu. Myślę, że nasze problemy to już przeszłość - mówił niedawno bramkarz Marco Amelia, ale niestety wczoraj Milan znów przegrał z Parmą 2:3.

Przez lata o czarno-czerwoną koszulkę bili się najlepsi piłkarze globu. W Milanie grały największe gwiazdy. Jeszcze niedawno w klubie mieliśmy Andreę Pirlo, Clarence'a Seedorfa, wcześniej Paolo Maldiniego, Filippo Inzaghi'ego czy Andrija Szewczenkę. Europejskie gwiazdy będące u szczytu swoich możliwości. Dziś topowym graczem jest Mario Balotelli. O sławie marzy Stephane El Sharaawy. Jest nieco już przyblakły, ale ciągle walczący Robinho czy marzący o powrocie do świetności Kaka. Poza tym jak na Milan przeciętniactwo. Riccardo Montolivo, Antonio Noccerino, Alessandro Matri. O nowych, wybitnych wychowankach praktycznie nie słychać. Stare dobre czasy może wspominać co najwyżej leciwy bramkarz Christian Abbiati. Wygląda to wszystko niezbyt przekonująco.

Podobnym falstartem rozpoczął się poprzedni sezon, ale wtedy zimą kupiono Balotellego i sezon udało się uratować. Czy uda się ponownie?

A konkurencja jest naprawdę mocna. AS Roma sezon rozpoczyna 9 zwycięstwami z rzędu i traci przy tym zaledwie jedną bramkę. W siłę rośnie Napoli prowadzone przez charyzmatycznego trenera i dobrze wzmocnione. Jest oczywiście silny Juventus Turyn. Zanosi się na to, że Milan będzie musiał na jakiś czas uznać wyższość rywali i powoli odbudowywać swoją pozycję.