Agnieszka Radwańska już z pewnością śpi. W Singapurze jest środek nocy. Rano polskiego czasu nasza tenisistka spróbuje po raz pierwszy w karierze awansować do finału Turnieju Mistrzyń. Niestety, po drugiej stronie siatki stanie Garbine Muguruza. Radwańska w tym roku z Hiszpanką zupełnie sobie nie radzi.

Agnieszka Radwańska już z pewnością śpi. W Singapurze jest środek nocy. Rano polskiego czasu nasza tenisistka spróbuje po raz pierwszy w karierze awansować do finału Turnieju Mistrzyń. Niestety, po drugiej stronie siatki stanie Garbine Muguruza. Radwańska w tym roku z Hiszpanką zupełnie sobie nie radzi.
Garbine Muguruza /PAP/EPA/WALLACE WOON /PAP/EPA

Obie tenisistki spotkały się w tym roku już czterokrotnie i za każdym razem to Hiszpanka schodziła z kortu z awansem do kolejnej rundy. Dla Radwańskiej mecze z Muguruzą oznaczały konieczność pakowania walizek. Media w Madrycie przed półfinałem wieszczą kolejne, piąte zwycięstwo Hiszpanki nad Polki. Powołują się nie tylko na serię zwycięstw Muguruzy, ale przede wszystkim na jej wysoką formę w ostatnich tygodniach. Urodzona w Caracas tenisistka wygrała niedawno turniej w Pekinie. W Wuhan doszła do finału, w którym nie poradziła sobie z Venus Williams.

A jak wyglądały tegoroczne starcia na korcie Radwańskiej z Hiszpanką? Zaczęło się już na początku sezonu w Sydney. Panie spędziły na korcie 2 godziny i 10 minut. To był ciężki, trzysetowy pojedynek. Radwańska wygrała pierwszego seta. Dwa kolejne przegrała. W drugiej partii po tie-breaku. Niedługo później w Dubaju mecz trwał zdecydowanie krócej - tylko 76 minut. Muguruza wygrała dość łatwo 6-4, 6-2. Po raz trzeci w tym roku do polsko-hiszpańskiego starcia doszło na najważniejszym dla Radwańskiej turnieju wielkoszlemowym. Na Wimbledonie w półfinale turnieju Muguruza po niespełna dwóch godzinach wygrała 6:2, 3:6, 6:3. To była tenisowa sinusoida. Niestety Radwańska tylko w drugim secie zagrała dobry, przekonujący tenis. Ostatnie tegoroczne spotkanie z Muguruzą Radwańska rozegrała całkiem niedawno, bo na wspominanym już turnieju w Pekinie. Polka zdołała wygrał pierwszego seta 6:4. Kolejne wygrała rywalka 6:3, 6:4. Był to najdłuższy mecz tych tenisistek w tym sezonie. Trwał 2 godziny i 13 minut.

(mn)