Wrocław jak Pekin. Miasto planuje otwarcie ponad stu wypożyczalni rowerów. Stworzeniem sieci ma się zająć zatrudniony właśnie we wrocławskim magistracie OFICER ROWEROWY.

Idea słuszna jak najbardziej – ale na razie rowerzyści mają raczej pod górkę. I to w samym centrum. Dojada tylko do wrocławskiego Rynku. Dalej zakaz jazdy, któryobowiązuje na terenie całego rynku. Złamanie zakazu może się skończyć uszczupleniem konta nawet o 500 złotych i 5-cioma punktami karnymi. Idea dojazdu rowerem pod sam urząd miejski w Sukiennicach upada więc . Na razie trzeba dojechać do granicy rynku, a potem grzecznie zsiąść i rower poprowadzić. Kolejna przeszkoda to ścieżki dla rowerzystów, które w niektórych miejscach kończą się schodkami albo nagle się urywają. Miast będzie musiało więc jeszcze popracować nad argumentami dla tych, którzy zamiast roweru wciąż wybierają samochody choć te stoja w korkach.