Manuel Almunia musi udowodnić, że zasługuje na grę w podstawowym zespole - powiedział trener Kanonierów Arsene Wenger. Hiszpan wraca do zdrowia, ale numerem jeden w bramce Arsenalu jest na razie Wojciech Szczęsny.

33-letni Almunia nie grał od września, kiedy nabawił się urazu łokcia. Potem, gdy już niemal dochodził do zdrowia, zwichnął kostkę. Arsenal rozegra w niedzielę mecz na własnym stadionie z Huddersfield Town, w czwartej rundzie Pucharu Anglii. Almunia wraca do kadry, ale musi pokazać się z jak najlepszej strony, zwłaszcza, że mówiło się o jego odejściu z klubu.

W tej chwili Wojciech jest numerem jeden. Nie zrobił niczego takiego, za co miałbym go zdejmować z boiska, ale w pucharach dokonuję rotacji w składzie, także w bramce. Almunia nie grał bardzo długo. Lubię go jako człowieka i jako piłkarza. Ma ważny kontrakt i jak długo jest w klubie, będziemy zadowoleni z jego obecności w zespole - powiedział Wenger.