Zarząd województwa małopolskiego wydał obszerne oświadczenie, w którym szczegółowo tłumaczy powody wszczęcia procedury mającej na celu odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W dokumencie podkreślono, że Głuchowski naruszył przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych i naraził na szwank dobre imię teatru, podpisując umowę na koncert Marii Peszek.

17 lutego zarząd województwa małopolskiego poinformował o rozpoczęciu procedury mającej na celu odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W opublikowanym dziś oświadczeniu szczegółowo wyjaśniono motywy takiej decyzji. 

"Krzysztof Głuchowski nie przeprowadził postępowania przetargowego na usługi kompleksowego utrzymania czystości w teatrze i zawierał kolejne odrębne umowy z wybranym przez siebie wykonawcą, czym naruszył prawo. Istotny w tym przypadku jest fakt, iż dyrektor oszacował wartość zamówienia, która wyniosła 800 tys. zł i wpisał zamówienie do planu postępowań o udzielenie zamówień publicznych. Co za tym idzie, był świadomy konieczności przeprowadzenia przetargu nieograniczonego, czego jednak nie dokonał. Czynności te noszą znamiona naruszenia dyscypliny finansów publicznych i są przedmiotem analizy podjętej przez Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie" - czytamy w oświadczeniu zarządu województwa małopolskiego. 

Jak podkreślono, nieprawidłowości wykryto podczas kontroli prowadzonej od 17 września do 20 października 2021 r., czyli przed premierą "Dziadów" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Sam dyrektor został o nich poinformowany również przed premierą budzącego kontrowersje spektaklu. Konsekwencją wykrycia nieprawidłowości było zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, złożone w grudniu 2021 r. 

To nie pierwsze naruszenie przepisów

Zarząd województwa małopolskiego podkreślił, że Regionalna Komisja Orzekająca przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie już 16 grudnia 2019 roku wydała orzeczenie o naruszeniu przez dyr. Głuchowskiego dyscypliny finansów publicznych (stało się prawomocne 25.03.2020 r.). Jak poinformowano, wtedy naruszenie dotyczyło nieprawidłowości finansowych w ramach realizacji zadania inwestycyjnego. Odstąpiono od wymierzenia kary ze względu na krótki okres sprawowania funkcji przez Głuchowskiego.

"Ponadto, Dyrektor nie sprawował należytego nadzoru na pracownikami instytucji, którzy doprowadzili do wystąpienia strat finansowych, co zostało potwierdzone w przesłanej informacji przez RIO w dniu 29 stycznia 2019 r. W tym przypadku stwierdzono naruszenie dyscypliny finansów publicznych względem pracowników podległych dyrektorowi Krzysztofowi Głuchowskiemu. Główna Komisja Orzekająca wprost stwierdziła, że kierownik jednostki nie zabezpieczył w sposób należyty środków publicznych, wprowadził mechanizm braku kontroli wydatkowanych środków na poziomie elementarnym, co umożliwiło wystąpienie nadużyć" - czytamy w oświadczeniu. 

Koncert Marii Peszek naruszeniem dobrego imienia teatru?

Zarząd województwa małopolskiego zarzucił dyrektorowi Głuchowskiemu odstąpienie od realizacji umowy w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności teatru oraz programu jego działania. W oświadczeniu wymieniono 3 przykłady, które mają to potwierdzać. 

Pierwszy z trzech zarzutów pod adresem dyrektora Głuchowskiego w tym wątku dotyczy rzekomego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o działalności teatru. Jak wyjaśniono, chodzi m.in. o "podanie przez Pana Dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego w mediach, iż Teatr nie złożył wniosków do Programów MKiDN 2022, natomiast w przesłanym przez Teatr zestawieniu projektów, na realizację których Teatr aplikował o środki ze źródeł zewnętrznych, ujęto 4 projekty złożone do programów MKiDN 2022".

Drugi i trzeci zarzut związane są z podpisaniem umowy na koncert Marii Peszek pod tytułem "J*BIĘ TO WSZYSTKO. NARESZCIE WIOSNA!" i promowaniem tego wydarzenia na stronie internetowej teatru i w mediach społecznościowych. 

"W programie koncertu przewidziano m.in. wykonanie utworów z wulgaryzmami. W/w umowa jest niekorzystna ze względu na wizerunek teatru" - ocenił zarząd województwa małopolskiego. "Organizacja tego typu wydarzeń na Scenie Głównej Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie aspirującego do miana Sceny narodowej, uderza w dobre imię teatru i w jego wizerunek. Podkreślenia wymaga, że w dotychczasowej działalności teatru koncerty muzyki rozrywkowej, o ile w ogóle się odbywały, miały charakter zdecydowanie incydentalny. Tym większe zdumienie wywołuje decyzja Dyrektora Teatru o organizacji koncertu jawnie obrazoburczego i konfrontacyjnego" - podkreślono. 

Całe oświadczenie zarządu województwa małopolskiego można znaleźć tutaj

Co mówił dyrektor Głuchowski?

Ani zespół Teatru Słowackiego, ani sam dyrektor Krzysztof Głuchowski nie odnieśli się na razie do najnowszego oświadczenia zarządu województwa małopolskiego. Niektóre sygnalizowane w nim kwestie pojawiały się jednak we wcześniejszych wypowiedziach dyrektora krakowskiej sceny. 

17 lutego na konferencji prasowej urządzonej na schodach Teatru im. Słowackiego Krzysztof Głuchowski mówił, że "naruszenie dyscypliny finansów publicznych to jest bardzo ciężki zarzut". Może się on zdarzyć tylko wtedy, kiedy zostanie naruszona nie tylko procedura jakakolwiek w różnych obszarach finansów publicznych, ale instytucja poniesie straty i to duże straty - nie zostanie wykonany plan albo zostanie przekroczony plan. Nic z tych rzeczy tu nie zachodzi. Nie ma takiej sytuacji - zapewniał. Urząd marszałkowski przysłał kontrolę rutynową na początku roku poprzedniego, która znalazła uchybienie w jednej procedurze przetargowej dot. firmy, która zajmuje się sprzątaniem w teatrze - relacjonował. Celowo żeśmy uchybili, ponieważ w pandemii, gdybyśmy tego nie zrobili, teatr narażony byłby na potworne straty finansowe. Uratowaliśmy pieniądze teatru w ten sposób - przekonywał Głuchowski. Nic się z tym nie działo do momentu premiery "Dziadów". Po premierze "Dziadów" urząd marszałkowski, zarząd, skierował sprawę do RIO 28 grudnia, żeby znaleźć coś wreszcie na dyrektora Teatru Słowackiego - mówił. RIO nie wszczęło jeszcze postępowania, na razie prosi o dokumenty. Nie ma żadnych podstaw merytorycznych, żadnego wyroku, żadnej sprawy w prokuraturze - wyliczał. 

Władza powinna się nauczyć, że z Mickiewiczem się nie walczymówił Głuchowski dzień później, przekonując, że prawdziwym powodem wszczęcia procedury zmierzającej do odwołania go ze stanowiska są "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej, a kwestie merytoryczne to tylko pretekst. Okazuje się, że w Polsce na indeksie jest Maria Peszek, Maja Kleczewska i Adam Mickiewicz - to są artyści, którzy nie mogą się pojawiać na polskich scenach publicznych - dodał. Będę walczył, mam już prawników, którzy sami się do mnie zgłaszają - zapowiedział. 

Krzysztof Głuchowski wygrał konkurs na dyrektora Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie w 2016. Głuchowski jest absolwentem krakowskiej PWST, menedżerem kultury, producentem festiwali, filmów i spektakli. Był dyrektorem Bunkra Sztuki w Krakowie, Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, zastępcą dyrektora Teatru Groteska w Krakowie, producentem festiwalu Era Nowe Horyzonty.