"Poprawka prezydenta do konstytucji ma instrumentalny charakter, powstała wyłącznie pod wpływem kampanijnych emocji" – ocenia w RMF FM konstytucjonalista profesor Ryszard Piotrowski. Andrzej Duda zaproponował, żeby w art. 72 po ust.2 dodać ust. 2a: „Przysposobić można dziecko, tylko dla jego dobra. Przysposobić wspólnie mogą tylko małżonkowie. Zakazane jest przysposobienie przez osobą pozostającą we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci”.

"Zaproponowana poprawka jest kolejnym świadectwem stosunku prezydenta do konstytucji: prezydent zamiast czuwać nad jej przestrzeganiem, niestety, podejmuje działania, które konstytucji nie służą" - mówi konstytucjonalista. 

Według Ryszarda Piotrowskiego to wyraźny prymat polityki nad konstytucją. "Propozycja została sformułowana pod wpływem emocji kampanijnych, ma instrumentalny charakter. Chodzi o to, żeby przeciwnik prezydenta mógł być zapytany, czy jest za adopcją dzieci przez pary homoseksualne, czy przeciw. Takie podejście urąga powadze konstytucji. Mamy do czynienia z niezwykle trudnym, złożonym problemem dotyczącym praw człowieka. W uzasadnieniu projektu nie ma żadnych informacji o dyskusjach publicznych w tej sprawie, pracach studyjnych" - dodaje.

Według konstytucjonalisty Andrzej Duda - swoją poprawką - przypadkiem doprowadziłby do nadania rangi konstytucyjnej związkom osób tej samej płci. "Otwieramy tutaj konstytucyjne rozstrzygnięcie kwestii istnienia związków partnerskich"- tłumaczy.

Profesor podkreśla, że prezydencka poprawka rodzi mnóstwo pytań m.in. o to: w jaki sposób sąd miałby weryfikować, czy osoba, które chce adoptować dziecko, nie jest w związku z osobą tej samej płci, bo poprawka oznacza konieczność sprawdzenia każdej osoby samotnej starającej się o adopcję.

Co jeśli taki związek rozpocznie się już po adopcji? Co jeśli rodzic zostanie pomówiony o to, że jest w związku jednopłciowym? - pyta ekspert.

Profesor Ryszard Piotrowski uważa, że poprawka zaprezentowana przez prezydenta ma niewielkie szanse na zyskanie wymaganego poparcia.

"W istocie zatem wszelkie związki jednopłciowe będą wyłączone z możliwości adoptowania dziecka"

Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda w sobotę w Szczawnie-Zdroju (Dolnośląskie) podkreślił, że dziecko w Polsce podlega specjalnej ochronie. O czym przesądzają już obwiązujące przepisy konstytucji, ale - w tym aspekcie - wymagają one dopracowania - zauważył.

Otóż powiem w ten sposób: zdecydowałem się na przygotowanie przepisu uzupełniającego polską konstytucję, odnoszącego się do kwestii dobra dziecka. Ten przepis jest sformułowany mniej więcej w ten sposób, że przysposobić można wyłącznie osobę małoletnią dla jej dobra - to jest pierwsze zdanie. Drugie, że przysposobić wspólnie może jedynie małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny, wtedy obydwoje przysposabiają na jednakowych prawach jako rodzice, nazwijmy to rodzice adopcyjni. Ale wyłączona jest możliwość przysposobienia przez osobę, która pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci, w sposób jednoznaczny odnosi się do sytuacji faktycznej - mówił z kolei podczas debaty w Końskich.

Prezydent zapewnił, że konsekwencją wprowadzenia jego propozycji zmiany w konstytucji będzie konieczność sprawdzenia, czy osoba taka nie pozostaje w stałym, wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci.

W istocie zatem wszelkie związki jednopłciowe będą wyłączone z możliwości adoptowania dziecka, a przede wszystkim osoby, które pozostają w takich związkach - podsumował Andrzej Duda. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Strefy wolne od LGBT" bez unijnych funduszy? To ostrzeżenie komisji równości PE

Opracowanie: