Chiny ogłosiły plan pokojowy dla Ukrainy. Jego twórcy wzywają do natychmiastowego zawieszenia broni. Propozycja zakłada wezwanie do poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich krajów, ochrony obiektów jądrowych i sprzeciwu wobec użycia broni biochemicznej.

W pierwszą rocznice rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny przedstawiły swój plan politycznego rozwiązania kryzysu w Ukrainie.

Plan składa się z 12 punktów. Mówi o konieczności poszanowania suwerenności wszystkich państw, porzuceniu mentalności zimnowojennej. W trzecim punkcie Chińczycy apelują o zaprzestanie działań wojennych, w czwartym - wzywają do powrotu do negocjacji. Dalej jest mowa o konieczności rozwiązania kryzysu humanitarnego, ochronie cywilów, a także o ochronie elektrowni jądrowych. 

Chiny wezwały też do nieużywania broni atomowej, do ułatwienia eksportu zboża i do zniesienia jednostronnych sankcji, w domyśle, nałożonych na Rosję. 

Dokument zatytułowany "Stanowisko Chin w sprawie politycznego uregulowania kryzysu ukraińskiego" został opublikowany w piątek rano na stronie internetowej chińskiego MSZ.

Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi był w środę w Moskwie, gdzie spotkał się z prezydentem Putinem i przedstawił mu plan Pekinu.

Ten "plan pokojowy "według ambasadora Unii Europejskiej w Chinach w ogóle nie jest propozycją pokoju. Ukraiński chargé d'affaires stwierdził, że "ten chiński dokument to dobry znak, ale z całym szacunkiem, Ukraina ma swój plan pokojowy, a dobrze by było, żeby Chińczycy stali się bardziej aktywni, przeszli na stronę Ukrainy i w ogóle zaczęli rozmawiać z Ukraińcami, a nie tylko z Rosją, jak to się dziś dzieje". 

Rosja na razie nie zajęła stanowiska w tej sprawie.

Prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał, że jest za wcześnie na oceny. "Ogólnie to, że  Chiny zaczęły mówić o Ukrainie i wysyłają jakieś sygnały  -  jest bardzo dobre. Dla nas jest ważne, by wszystkie kraje były po naszej stronie, po stronie sprawiedliwości.  To są pierwsze kroki i to nie jest złe. Wyciągniemy wnioski, gdy poznamy szczegóły" - zaznaczył ukraiński prezydent.

Poszanowanie suwerenności wszystkich krajów

W CNN doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Jake Sullivan, zareagował na oświadczenie Chin, uznając, że dokument „mógł zatrzymać się na jego pierwszym punkcie, szacunku dla suwerenności wszystkich narodów”.

Oto on: „1. Poszanowanie suwerenności wszystkich krajów.

"Należy ściśle przestrzegać powszechnie uznanego prawa międzynarodowego, w tym celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych. Suwerenność, niezależność i integralność terytorialna wszystkich krajów muszą być skutecznie utrzymane. Wszystkie kraje, duże czy małe, silne czy słabe, bogate czy biedne, są równymi członkami społeczności międzynarodowej. Wszystkie strony powinny wspólnie stać na straży podstawowych norm rządzących stosunkami międzynarodowymi oraz bronić międzynarodowej uczciwości i sprawiedliwości. Należy promować równe i jednolite stosowanie prawa międzynarodowego, jednocześnie odrzucając podwójne standardy”

„Wojna może zakończyć się jutro, jeśli Rosja przestanie atakować Ukrainę i wycofa swoje siły” – dodał Jake Sullivan - „Ukraina nie zaatakowała Rosji, NATO nie zaatakowało Rosji, Stany Zjednoczone nie zaatakowały Rosji”.