Na nowych nagraniach z podsłuchów, przekazanych przez CBA prokuraturze są zarejestrowane osoby, które do tej pory nie pojawiały się w śledztwie - dowiedział się reporter RMF FM. Prokuratorzy nie ujawniają ich nazwisk.

Jak usłyszał dziennikarz RMF FM, prokuratura odsłuchuje nagrania. Okazuje się, że trafiły do śledczych na nośniku elektronicznym, a dołączony jest do nich opis, w którym jest informacja, kto został zarejestrowany.

To jednak będzie jeszcze weryfikowane - osoby, które są na nagraniach zostaną wezwane na przesłuchanie. Zapewne śledczy będą też weryfikować te nagrania, przesłuchując dwóch podejrzanych kelnerów, którzy mieli zakładać podsłuchy.

Prokurator prowadząca śledztwo zwróciła się też do CBA z wnioskiem, by Biuro nadesłało informację, w jaki sposób weszło w posiadanie tych nagrań.

Informacja o pojawieniu się nowych nagrań z afery taśmowej padła na posiedzeniu komisji do spraw służb specjalnych. Na posiedzeniu komisji o te taśmy będziemy pytać szefa CBA - zapowiedział wiceprzewodniczący Stanisław Wziątek. Fakt jest taki, że faktycznie przekazało CBA. Dla mnie zastanawiające jest co się działo od momentu pozyskania tej taśmy do momentu jej przekazania prokuraturze. To też będzie przedmiotem naszej rozmowy i naszych pytań - powiedział.

Od lipca 2013 roku w dwóch warszawskich restauracjach podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost". Prokuratura pod koniec czerwca postawiła zarzuty biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów.

(j.)