Zgodnie z oczekiwaniami arabscy politycy potępili amerykański atak na Irak. Jednak na arabskiej ulicy opinie są zróżnicowane. Wielu Arabów, krytykując Waszyngton za atak na Bagdad, winą za wojnę obarcza także Saddama Husajna. Zwyczajni Arabowie niejednokrotnie podkreślają, że solidaryzują się z ludnością Iraku, ale nie z jego dyktatorem.

Prezydent Egiptu Hosni Mubarak po ataku na Bagdad podkreślił, że Egipt opowiadał się za dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu. Jego zdaniem po ataku na Irak pojawiła się groźba rozszerzenia wojny na cały region bliskowschodni. Mubarak wezwał narody arabskie do solidarności.

Jednocześnie na Uniwersytecie Kairskim zorganizowana została duża antyamerykańska manifestacja, w trakcie której spalono flagi Izraela, USA i Wielkiej Brytanii.

Atak na Irak wzbudził obawy władz Autonomii Palestyńskiej. Palestyńczycy twierdzą, że premier Izraela Ariel Szaron może wykorzystać konflikt iracki jako okazję do kolejnych ataków na tereny palestyńskie i stłumienia Intifady.

Tymczasem Reuters cytuje także bardziej zróżnicowane opinie zwykłych mieszkańców krajów arabskich. Amerykanie mówią, że walczą przeciw prezydentowi (Husajnowi, przyp. RMF), a nie przeciw ludności, ale ja widzę, że działają zarówno przeciw prezydentowi jak i przeciw ludności – mówi student Mus’ad al-Anza.

Z kolei według 43-letniego taksówkarza Youssefa z Kairu wojna ta jest grzechem ponieważ przyniesie ona cierpienia zwyczajnym Irakijczykom, ale krytykuje on także Saddama Husajna za to, że był za bardzo nieustępliwy.

Sercem jesteśmy z ludnością Iraku – powiedział 33-letni lekarz Moataz, ale on również potępia zarówno Husajna jak i Busha. Saddam jest dyktatorem ale Bush także jest dyktatorem – mówi.

O wiele bardziej przychylni dla akcji USA są mieszkańcy Kuwejtu, który w 1991 roku został przez Amerykanów wyzwolony spod irackiej okupacji. W wielu miejscach rozpoczęcie działań wojennych przyjęto z nieukrywanym entuzjazmem: Bush jest prawdziwym mężczyzną. Jego ojciec wyzwolił Kuwejt, a teraz jego syn wyzwoli Irak – jednoznacznie stwierdził Kuwejtczyk Ahmad Hussein Ahmad.

Foto: Archiwum RMF

14:45