Po dwudniowej przerwie otwarto muzeum Edvarda Muncha w Oslo. W niedzielę skradziono tam najbardziej znane dzieło norweskiego modernisty, "Krzyk", a także obraz "Madonna".

Norweska policja nadal poszukuje sprawców tego rabunku i jak na razie nie ma żadnych poszlak w tej sprawie. Jak zapewniają funkcjonariusze, śledztwo jest prowadzone na pełnych obrotach.

Wartość "Krzyku" Muncha oszacowano na 70 mln dolarów. Oba obrazy były ubezpieczone od ognia i wody, ale nie na wypadek kradzieży. Ściana, gdzie wisiały oba skradzione obrazy pozostaje pusta.