Prawdopodobnie cztery osoby zginęły wczoraj wieczorem w katastrofie cywilnego śmigłowca w Wielkiej Brytanii. Do wypadku doszło na wschodzie kraju w hrabstwie Norfolk.

Do katastrofy doszło około 70 km od miejsca, w którym na początku stycznia doszło do wypadku amerykańskiego śmigłowca wojskowego. Zginęło wtedy czterech żołnierzy z USA.

Służby medyczne poinformowały, że "wygląda na to, że czterech pasażerów śmigłowca zginęło w wypadku". Nie podano jednak dalszych szczegółów, ani potencjalnych przyczyn wypadku. Świadkowie, na których powołuje się BBC, podkreślali, że w chwili katastrofy w okolicy zalegała gęsta mgła.

To kolejny wypadek śmigłowca w ostatnich miesiącach w Wielkiej Brytanii. W listopadzie 10 osób zginęło po tym, jak maszyna rozbiła się w Glasgow.

(MRod)