34 oficerom startowym strategicznych wojsk rakietowych USA postawiono zarzut ściągania podczas testów. Wobec trzech innych toczy się dochodzenie w sprawie związanej z narkotykami - poinformowała sekretarz do spraw lotnictwa w Pentagonie Deborah Lee James.

Według niej, skandal narkotykowy objął łącznie 11 oficerów sił powietrznych z sześciu baz. Trzej z nich to oficerowie startowi międzykontynentalnych rakiet balistycznych - dwaj z bazy Minot w Północnej Dakocie i jeden z bazy Malmstrom w Montanie.

James dodała, iż winni ściągania utracili swe certyfikaty służbowe, a blisko 200 oficerów startowych musi ponownie przejść testy.

Te wydarzenia nie narażają naszego arsenału nuklearnego na niebezpieczeństwo - zapewnił szef sztabu amerykańskich sił powietrznych, generał Mark Welsh.

Zaniepokojony całą sytuacją jest minister obrony USA. Chuck Hagel zażądał od dowództwa sił powietrznych zdecydowanej reakcji i informowania go na bieżąco o wynikach dochodzenia - poinformował Pentagon.  

(j.)