Dmitrij Miedwiediew domaga się zredukowania liczby urzędników państwowych o 20 procent. Według oficjalnych danych z końca 2008 roku, urzędników było w Rosji 850 tysięcy. Niezależne źródła szacują jednak ich liczbę nawet na półtora miliona. Zdaniem prezydenta Rosji, radykalne ograniczenie biurokracji jest warunkiem modernizacji państwa.

Występując w mieście Gorki na posiedzeniu poświęconym tworzeniu federalnych programów reform, Miedwiediew zlecił rządowi przygotowanie planu zredukowania biurokracji. Wiem, że rząd częściowo już nad tym pracował, ale musimy zobaczyć końcowy rezultat i dopiero na tej podstawie podjąć decyzję - oświadczył prezydent.

Miedwiediew, którego hasłem przewodnim stała się w ostatnich miesiącach modernizacja państwa, chce znacząco odchudzić armię urzędników. Według zwolenników reformy, tak liczna biurokracja blokuje bowiem rozwój gospodarczy kraju i jest jedną z przyczyn pleniącej się korupcji.

Prezydent podkreślił, że proponowany przez niego radykalny krok może pomóc w rozwiązaniu całego szeregu problemów. Jednocześnie jednak, zdaniem głowy rosyjskiego państwa, takiej reformy nie można podejmować w sposób mechaniczny i tylko z uwagi na spodziewane oszczędności finansowe, ponieważ mówimy o losach ludzi.