Po prawie 30 latach walk zakończyła się wojna domowa na Sri Lance. Jak podaje agencja AFP, Tamilskie Tygrysy poddały się i uznały porażkę na froncie. Według źródeł w armii lankijskiej na linii frontu na północy kraju znaleziono ciało głównego lidera organizacji, Vellupillaia Prabhakarana.

Pozostał nam tylko jeden wybór: pozbawić władze pretekstu zabijania naszych ludzi. Zadecydowaliśmy więc o przerwaniu ognia - powiedział lider Tamilskich Tygrysów ds. stosunków międzynarodowych Selvarajah Pathmanathan.

Wczoraj armia Sri Lanki zajęła – po raz pierwszy od 1983 r. – całą linię wybrzeża na północy wyspy i odcięła rebelianckie szlaki dostaw i ucieczki. Jak poinformował rzecznik armii Udaya Nanayakkarta, co najmniej 70 wysokiej rangi bojówkarzy zginęło podczas prób ucieczki z okrążonego przez wojska rządowe terytorium.

Sri Lanka od prawie 30 lat była widownią krwawych walk między zdominowanym przez Syngalezów rządem centralnym, a separatystami organizacji Tygrysy – Wyzwoliciele Tamilskiego Ilamu, którzy walczyli o oderwanie północno-wschodniej części kraju. Konflikt kosztował życie ponad 70 tysięcy ludzi.