Kilkuset demonstrantów blokowało w środę dostęp do solniska Salar de Atacama, gdzie znajdują się największe udokumentowane złoża litu na świecie – informuje agencja Reutera. Surowiec wydobywają w tym miejscu chilijska firma SQM i amerykańska Albemarle.

Rdzenna ludność mówi "stop"

Protest, zwołany przez rdzenne społeczności, wpłynął na działalność SQM - przekazało agencji Reutera źródło zaznajomione ze sprawą.

Lit używany jest do produkcji baterii do telefonów komórkowych, laptopów i innych urządzeń elektrycznych. Zapotrzebowanie na ten metal gwałtownie rośnie w związku z jego zastosowaniem w akumulatorach napędzających pojazdy elektryczne.

Lider rdzennej społeczności Toconao Yermin Basques oświadczył, że lokalne grupy zablokowały drogi, uniemożliwiając pracownikom i transportom litu wjazd i wyjazd z zakładów wydobywających ten metal w południowej części solniska.

Chile bogate w lit

W ubiegłym miesiącu SQM i państwowa chilijska firma Codelco zawarły porozumienie dotyczące partnerstwa w wydobyciu litu na solnisku Salar de Atacama od 2025 do 2060 roku. Mieści się tam 90 proc. złóż tego metalu w Chile, które z kolei posiada największe wykryte złoża na świecie.

Według Basquesa rdzenne społeczności zostały pominięte w negocjacjach pomiędzy SQM a Codelco, w których wzmocniono państwową kontrolę nad wydobyciem litu zgodnie z wytycznymi ogłoszonymi przez prezydenta Chile Gabriela Boricia.

Musi pojawić się wrażliwość i szacunek, o których zawsze mówił prezydent Borić. Zapraszamy go, by pokazał to, co obiecywał - powiedział Busques.

Część ekspertów zwraca uwagę, że wydobycie litu, zwanego czasem "białym złotem", zużywa ogromne ilości wody, zanieczyszcza środowisko i często wywołuje protesty lokalnych społeczności.

Latem 2023 roku przeciwko zmianom prawa ułatwiającym prowadzenie kopalni litu protestowali rdzenni mieszkańcy prowincji Jujuy w Argentynie.