Nowy minister skarbu Piotr Czyżewski ujawnił, że zamiast poszukiwać inwestora strategicznego dla Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, zamierza prywatyzować je przez giełdę. Sęk w tym, że do oferty publicznej WSiP ma trafić wraz z grupą innych wydawnictw, których nazwy, podobnie jak inne szczegóły ministerialnego planu, pozostają tajemnicą.

Do Grupy Wydawniczej WSiP - według nieoficjalnych źródeł - miałaby trafić Wiedza Powszechna, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawski Dom Książki, Państwowy Instytut Wydawniczy oraz jeszcze kilka innych poważnie zadłużonych firm – przyznaje rzecznik Krajowej Izby Książki Piotr Dobrołęcki.

Dla WSiP-u połączenie się z nimi może oznaczać przejęcie ich długów. A to zdaniem Janusza Lewandowskiego niepokojący wariant. To jest rozwiązywanie problemów własnych tych firm kosztem firmy, która ma nie tylko szanse w przekroju krajowym, ale i europejskim - mówi Lewandowski.

Co więcej, ministerialny pomysł konsolidacji zadłużonych wydawnictw z firmą mającą trafić na giełdę musi obniżyć wartość WSiP-u, co w efekcie przyniesie mniej zysku Skarbowi Państwa. Ale straci też rynek wydawniczy. Janusz Lewandowski przywołuje w rozmowie zdanie jedego z bardziej znanych wydawców: Z trzech kulawych nie zrobimy przecież jednego szybkobiegacza.

Przypomnijmy. Prywatyzacja Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych od początku budziła sporo emocji. Kilka tygodni temu minister skarbu, wtedy jeszcze Sławomir Cytrycki, wstrzymał decyzje prywatyzacyjne swojego poprzednika Wiesława Kaczmarka. Przetarg, w którym na inwestora zostało wybrane wydawnictwo "Muza", został unieważniony, resort przygotował inny plan. Potem zmieniony został minister.

Foto: Archiwum RMF

17:15