Utrzymany został wyrok w sprawie próby przemytu ponad tony kokainy do Polski. Warszawski sąd apelacyjny oddalił wnioski obrony i prokuratury. Wszystko, co udało się osiągnąć oskarżonym to doprecyzowanie wyroku bez zmiany wymiaru kary.

Gangster Leszek D. pseudonim Wańka i jego wspólnik mają odsiedzieć osiem lat za kratami. Sąd w tak zwanym opisie czynu zarzucanego oskarżanym, uściślił, że faktycznie nie doszło do sprowadzenia środków odurzających do Polski. Przestępstwo polegało na usiłowaniu przemytu.

Sąd nie znalazł też powodów do zmiany wymiaru kary, bo choć nie uwzględniono tego w samej treści wyroku sądu okręgowego, o usiłowaniu mówiło jego uzasadnienie. Tysiąc sto dziewięćdziesiąt kilogramów kokainy nie dotarło do Polski, bo wykryli ją na pokładzie kontenerowca "Jurata" brytyjscy celnicy.

Do kraju dotarła więc tylko przesyłka, która pozwoliła na ustalenie i w następstwie skazanie odbiorców. Wyrok jest prawomocny. Wańce i jego wspólnikowi przysługuje już tylko kasacja.