Administracja USA prowadzi tajne rozmowy z Teheranem na temat wydania czołowych przedstawicieli kierownictwa al-Qaedy, przebywających w Iranie. Jak twierdzi telewizja NBC, Biały Dom gotów jest przystać nawet na handel wymienny.

Według NBC, Waszyngton zastanawia się na przekazaniem Teheranowi przedstawicieli opozycyjnej irańskiej grupy Mudżahedinów Ludowych, zatrzymanych w północno-wschodnim Iraku.

W zamian Biały Dom miałby oczekiwać trzech wysokich członków al-Qaedy: Abu Musaba Al-Zarkawi, specjalisty od trucizn, Saada bin Ladena - syna Osamy - który prawdopodobnie uczestniczył w planowaniu kolejnych operacji terrorystycznych oraz Sulejmana Abu Gajta, rzecznika Bazy.

Zdaniem wielu przedstawicieli administracji USA, Teheran może zgodzić się na taką wymianę, mudżahedini zaś i tak zasługują na karę.

Departament Stanu uznaje ich grupę za organizację terrorystyczną i obarcza m.in. odpowiedzialnością za wspieranie akcji przeciwko amerykańskiej ambasadzie w Teheranie w 1979 roku.

Biały Dom wprost niczego nie potwierdza. Oficjalne stanowisko Waszyngtonu głosi, że Teheran powinien wydać przedstawicieli al-Qaedy i nie oczekiwać w zamian niczego.

10:40