Lech Wałęsa wspina się na bramę numer 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Słucha go tłum mieszkańców Trójmiasta. Dziś mijają 24 lat od tych wydarzeń. Tak jak i inne były pracowicie fotografowane przez Służbę Bezpieczeństwa.

Miejsce to nabrało szczególnego znaczenia już dużo wcześniej. W grudniu 1970 roku padli tam pierwsi zabici. Służba Bezpieczeństwa pracowicie fotografowała każdy wiec, czy manifestację, najpierw ze zsypu na śmieci pobliskiego bloku, a potem z wynajętego mieszkania.

Pierwsze udokumentowane działanie Służb w tym rejonie było w 1971 roku. Obserwacja zewnętrzna polegała na śledzeniu figuranta i dokumentowania jego działań również przy pomocy środków technicznych.