W nocy strażacy ugasili pożar w pustych halach po zakładach ciastkarskich w Wołominie koło Warszawy. Akcja trwała około czterech godzin. Nie było ofiar w ludziach.

Jak poinformował rzecznik mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski, u zbiegu ul. Piwnej i Głowackiego w Wołominie paliły się dwie hale po nieczynnej fabryce - jedna o powierzchni 800, a druga 1500 metrów kwadratowych. Ogień pojawił się wczoraj po godz. 21.

Pożar gasiło 12 zastępów, czyli ok. 50 strażaków. Ogień został opanowany. Nikomu nic się nie stało - powiedział Kierzkowski. Straty oszacowano na ok. 10 tys. zł.

Obie hale mają po 15 metrów wysokości. Pożar wybuchł prawdopodobnie na drugiej kondygnacji.