Pasażerowie promu „Stena Baltica” są już cali i bezpieczni w szwedzkim porcie Karlskrona. Z powodu silnego sztormu na Bałtyku statek przez kilkanaście godzin nie mógł wpłynąć do portu. Udało się o 9.10, ponad pół tysiąca pasażerów zeszło już na ląd.

Statek płynął z Gdyni, w Karlskronie miał być w czwartek rano. Ale z powodu stanu morza, wschodniego wiatru wiejącego z szybkością 24 metrów na sekundę i bardzo wysokich fal, od wczoraj nie mógł wpłynąć do portu.

Po czterech nieudanych próbach i wobec groźby uderzenia w nabrzeże lub inny statek, kapitan jednostki wezwał na pomoc holowniki. Mogły przypłynąć na miejsce dopiero rano. Pasażerowie, w tym wielu kierowców TIR-ów, musieli spędzić dwie noce na wzburzonym Bałtyku.

"Stena Baltica" jest promem pasażersko-samochodowym zbudowanym w 1986 r., zmodernizowanym w 2005 r. Zabiera na pokład 1200 pasażerów, 455 samochodów osobowych i ok. 100 ciężarówek.