W województwie zachodniopomorskiem wyraźnie spada liczba zachorowań na włośnicę - poinformował zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Szczecinie Kazimierz Brzeski. Ostatniej doby z podejrzeniem choroby zgłosiło się do lekarzy sześć osób, z czego trzy trafiły do szpitali - powiedział Brzeski.

Tak niewielka liczba zachorowań w stosunku do przypadków notowanych w ubiegłych dniach (przedostatniej doby 21 przypadków) to znak, że następuje wyraźny spadek zarażeń. Spodziewamy się, że zachorowania będą od tej pory stopniowo zanikać - dodał Brzeski.

Od pierwszej dekady czerwca w województwie odnotowano 173 osoby z podejrzeniem włośnicy, z czego 66 znajduje się w szpitalach. Pozostałych 107 osób leczonych jest ambulatoryjnie. 13 pacjentów wypisano już ze szpitali. Stan większości chorych lekarze określają jako średni.

Włośnica (trychinoza) jest odzwierzęcą chorobą inwazyjną. Jej źródłem są larwy, a przejściowo także postacie dojrzałe włośnia - nicienia o długości 1,5-3 mm. Choroba jest groźna, a jej leczenie długotrwałe. Człowiek zaraża się, jedząc surową lub niedogotowaną, zakażoną nicieniami lub ich larwami wieprzowinę lub dziczyznę, a także jedząc wędliny wędzone w zbyt niskiej temperaturze. Nie można zarazić się od chorego człowieka.

Charakterystyczne objawy włośnicy to: bóle mięśni, po kilku dniach wysoka gorączka, z dreszczami, nudności, wymioty, biegunki, przemijający obrzęk twarzy i powiek, osłabienie, niekiedy wysypka na skórze, bowiem wędrówka larw nicienia (włośni) wewnątrz organizmu wywołuje objawy podobne do alergii. Możliwe powikłania włośnicy to: zapalenie oskrzeli i płuc, zapalenie mięśnia sercowego lub uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego.