Senator Tomasz Misiak ponad rok temu wyrzucony z Platformy Obywatelskiej, zamierza wrócić do partii po wyborach prezydenckich - pisze "Super Express". Od jakiegoś czasu ściśle współpracuję z klubem parlamentarnym Platformy i chciałbym współpracę zacieśnić jeszcze bardziej - wyznaje gazecie Misiak.

Obecnie w związku z tragicznymi wydarzeniami związanymi z katastrofą lotniczą i powodzią nawet nie podejmowałem tematu powrotu. To nie jest czas na takie rozmowy. Myślę, że nadejdzie po wyborach prezydenckich - uważa Tomasz Misiak.

Decyzję o powrocie Misiaka do klubu popiera kilkunastu senatorów Platformy. Misiak zrobił już pierwszy krok, by wrócić do PO. Przekazał żonie Ewie akcje firmy Work Service. Senator pracował nad ustawą, która zapewniała pomoc dla zwalnianych z pracy stoczniowców. Po wejściu w życie tych przepisów zlecenie na pośrednictwo pracy dla stoczniowców dostała... firma Misiaka.

Po wybuchu senator zrezygnował z członkostwa w klubie parlamentarnym Platformy. Dziś broni się, że niczego mu nie udowodniono.