Krakowski sąd wydał wyrok w procesie trzech mężczyzn, którzy skradli złom wart złotówkę. Dwóm mężczyznom nie wymierzył kary, zaś trzeci, który działał w warunkach recydywy - musi zapłacić 100 zł grzywny - pisze Dziennik Polski".

Proces toczył się więc o złotówkę, bo na tyle oszacowano wartość rurki, gilotyny, metalowych prętów i skrzynki, które sprawcy zabrali ukradli. Na proces wydano jednak już prawie 5 tys. złotych.

Opinie kosztowały ponad tysiąc złotych. Do tego dochodzą zapytania o karalność - 450 zł, ryczałty za doręczenia pism - 40 zł i konwój jednego z oskarżonych na dwie rozprawy - 40 zł. Koszt obrońcy z urzędu przed sądem w pierwszej i drugiej instancji to bez mała 3 tys. zł.