Od 1 marca wzrosną opłaty za przejazd autostradą A4 między Krakowem a Katowicami. Za pokonanie 61-kilometrowego odcinka zapłacimy 20 zł, a nie jak dotychczas 18. Podwyżce sprzeciwiają się małopolscy i śląscy posłowie – pisze w weekendowym wydaniu „Dziennik Polski”.

"Siedemnastu parlamentarzystów z siedmiu partii podpisało się pod interpelacją posła Łukasza Gibały (niezrzeszony), skierowaną do minister infrastruktury i rozwoju regionalnego Marii Wasiak. Domagają się renegocjacji umowy z firmą Stalexport, zarządcą odcinka autostrady między Krakowem a Katowicami. Chcą, by stawki zostały obniżone, a ich ewentualny wzrost był uzależniony wyłącznie od inflacji" - relacjonuje dziennik.

Autostrady są dobrem publicznym, a obowiązkiem rządu jest zadbać o to, by były dostępne dla wszystkich. Przy takich stawkach ten odcinek staje się dla wielu kierowców luksusem - tłumaczy w "Dzienniku Polskim" Gibała. Nie wydaje mi się, żeby to przyniosło jakikolwiek skutek poza medialnym - odpowiada mu Józef Lassota z PO, członek sejmowej Komisji Infrastruktury, który nie poparł interpelacji.

W weekendowym "Dzienniku Polskim" także:

- Atak oszustów na Kraków

- Mamy najmniej pielęgniarek w Europie

- Najwięksi twardziele wśród komandosów pokonają ekstremalną drogę z Helu na Rysy