To było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - prokuratura w Zamościu nie ma wątpliwości, że mężczyzna, którego spalone zwłoki znaleźli we wtorek wieczorem strażacy, wezwani do pożaru piwnicy w bloku przy ul. Polnej, został bestialsko zamordowany. Policjanci zatrzymali w związku z tą sprawą 20-latka, z którym mężczyzna pił wcześniej alkohol.

Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Kot, prokuratorzy nie mają wątpliwości, że zamordowany Tomasz B. został oblany łatwopalną substancją, a następnie podpalony. Potwierdziła to wstępna opinia z sekcji zwłok.

Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem postawiono 20-letniemu Przemysławowi L. Przyznał się on do podpalenia Tomasza B., ale zaprzeczył, że oblał go wcześniej łatwopalnym płynem.

20-latek nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego to zrobił. Wiadomo, że w chwili zatrzymania miał w wydychanym powietrzu 1,3 promila alkoholu.

Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.

Zabójcy grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.

(edbie)