​Policjanci z Młodzieszyna na Mazowszy uratowali tonącego psa, pod którym załamał się lód na rzece. Przerażone zwierzę trafiło już pod opiekę kobiety, która wezwała pomoc.

Kobieta widząc psa walczącego o życie, zadzwoniła na policję. Dyżurny wysłał na miejsce funkcjonariuszy i poinformował o zdarzeniu straż pożarną.

Pies nie był w stanie sam dotrzeć do brzegu. Policjanci próbowali dotrzeć do niego idąc po leżącym na rzece drzewie, lecz odległość między nimi była zbyt duża. Wówczas policjantka asekurowana przez kolegę z patrolu, weszła do wody po zziębniętego psa i wspólnymi siłami wyciągnęli go na brzeg.

Zwierzę trafiło pod opiekę kobiety, która wezwała na pomoc policjantów.

Jak ustalili policjanci, pies był bezdomny. 

(łł)