​Nikomu nie przepadnie termin wizyty u lekarza - zapewnia szefostwo stołecznego Szpitala Bródnowskiego. Wczoraj po fałszywym alarmie bombowym, z tej placówki ewakuowano około 300 osób czekających na wizytę u specjalistów.

Jak zapewnia szpital, sporządzono już listę pacjentów, którzy w związku z ewakuacją nie byli w stanie trafić do specjalistów. Pracownicy szpitala dzwonią teraz do tych osób i proponują im najbliższe możliwe terminy. "Nikt nie trafił na koniec kolejki, ci pacjenci będą przyjęci w pierwszej kolejności" - twierdzi kierownictwo placówki.

Część pacjentów trafi do lekarzy jeszcze dziś, kolejni natomiast, do końca tygodnia. W przypadku, gdy lekarze przyjmowali tylko raz w tygodniu, wizyty są umawiane na pierwsze terminy po niedzieli.

Ewakuacja była spowodowana rozesłanymi mailami, które dotarły we worek do 22 instytucji w całej Polsce. W szpitalu Bródnowskim ewakuowani zostali tylko pacjenci oczekujący na wizyty. Ci leżący na oddziałach, pozostali w środku.