Zauroczenie Platformą Obywatelską mija - twierdzi Paweł Piskorski, były polityk PO, lider Stronnictwa Demokratycznego w rozmowie z "Polską The Times". Piskorski twierdzi, że Donald Tusk bywa małostkowy i mściwy. "To oczywiste, że nie jest człowiekiem wolnym od klakierów i podlizuchów różnej maści, którzy mu przyklasną, cokolwiek by tylko powiedział" - mówi Piskorski.

Piskorski komentuje w ten sposób wywiad Andrzeja Halickiego dla "Polski", w którym mówił m.in. o lizusach otaczających premiera. Wywiad był charakterystyczny dla tej grupy polityków Platformy Obywatelskiej. Andrzej Halicki w momencie kiedy zebrał się na szczerość, powiedział tak naprawdę to, co wszyscy wiedzą: Donald Tusk bywa małostkowy i mściwy. Potrafi być bezwzględny i upokarzać swoich współpracowników i przyjaciół - mówi Piskorski.

Zdaniem szefa SD, Halicki od momentu wejścia do PO był wykorzystywany przez Tuska do eliminowania ludzi, którzy partię zakładali. To bardzo charakterystyczne dla tego grona ludzi - akcentuje Piskorski. Pytany, kto jest w grupie klakierów, odpowiada: Oprócz Halickiego grupę stanowili Schetyna, Drzewiecki, Grupiński. To dwór, który otaczał lidera, pieścił go i przytulał, dzięki czemu uzyskiwał wpływ na jego decyzje.

Sikorski zapowiada, że Janusz Palikot będzie zaproszony na styczniowy kongres Stronnictwa. Janusz podzielił moją ocenę Platformy, która już dawno odeszła od swoich korzeni i celów politycznych, które przyświecały liderom zakładającym PO w 2001 r. Nie może być tak, że jedyną rzeczą, która przyciąga wyborców do PO, jest to, że nie jest PiS-em. Przypominam, że Andrzej Olechowski i ja mówimy o tym od kilkunastu miesięcy - zaznacza Piskorski.