Kandydatka lewicy na prezydenta Magdalena Ogórek zdobyła ledwie 2,4 proc. głosów, a na jej kampanię wydano przeszło milion złotych - donosi "Fakt". Jej ochroniarze, jak ustalił tabloid, kosztowali 78 tysięcy złotych.

Kandydatka lewicy na prezydenta Magdalena Ogórek zdobyła ledwie 2,4 proc. głosów, a na jej kampanię wydano przeszło milion złotych - donosi "Fakt". Jej ochroniarze, jak ustalił tabloid, kosztowali 78 tysięcy złotych.
Magdalena Ogórek /Leszek Szymański /PAP

Sprawozdania finansowe z kampanii wyborczej kandydatów na prezydenta, do których dotarła gazeta, wielu z nich narażają na śmieszność. Jak czytamy, Magdalena Ogórek podróżowała po Polsce limuzyną z kierowcą i w towarzystwie ochroniarzy. 

Dziennik podkreśla, że Ogórek zdobyła trochę ponad 350 tysięcy głosów, a każdy z nich - biorąc pod uwagę wydatki na kampanię - kosztował aż 2,92 zł. 

Na pocieszenie dla pani Magdy - znacznie bardziej doświadczony w polityce Janusz Palikot na zdobycie każdego głosu wydał prawie dwa razy więcej, a skończył z jeszcze gorszym wynikiem (1,42 proc. poparcia). Ale grosza nie żałował. Nawet własnemu rzecznikowi. Z kampanijnych pieniędzy kupił od niego... telefon iPhone 6 za 3399 zł - donosi tabloid.

Cały artykuł do przeczytania w najnowszym "Fakcie".

(mal)

"Fakt"