Komisja wyborcza ogłosiła oficjalnie, że nowym prezydentem wyspy zostanie Chen Shui-bian, lider Demokratycznej Partii Postępowej.

Pokonał on Lian Chana - wystawionego przez rządzących do tej pory nacjonalistów oraz kandydata niezależnego - Jamesa Soonga. Dojście do władzy partii Chena to historyczny zwrot polityczny na Tajwanie. Nacjonaliści rządzili tam od ponad 50 lat, a więc od oderwania się Tajwanu od Chin w roku 1949.

Ale rządy Chena oznaczać mogą też zaostrzenie sporu między Tajpej a Pekinem. W przeciwieństwie do swoich poprzedników - nowy prezydent stanowczo odrzuca wszelkie pertraktacje z Chinami na temat uczynienia z wyspy kolejnej prowincji chińskiej. To może nawet doprowadzić do wojny. Pekin wielokrotnie dawał do zrozumienia, że użyje wszystkich środków, aby zmusić Tajwańczyków do powrotu do macierzy.

Jednak jak na razie nowy prezydent stara się uspokoić tych, którzy przewidują zaostrzenie stosunków między Tajwanem a Chinami. "Tajwan będzie prowadził konstruktywny dialog z Chinami. W każdej chwili prezydent Dzing Zemin jest mile widziany w Tajpej. Ja także jestem gotowy wybrać się do Pekinu" - oświadczył prezydent-elekt Tajwanu Chen Shui-Bian.

Wiadomości RMF FM 12:45

Ostatnie zmiany 13:45