Dane o uzbrojeniu GROM, środkach łączności, miejscach organizowania szkoleń i nowych siedzibach - tego m.in. można dowiedzieć się ze strony internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej, pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Urzędnicy resortu umieścili te informacje w ogłoszeniu o przetargach i sprawę bagatelizują. Byli i obecni komandosi uważają, że to zdrada tajnych planów grupy i sprowadzenie niebezpieczeństwa na jej żołnierzy.

Z informacji przetargowej można np. łatwo wywnioskować, że rozwija się oddział wodny GROM, a na podstawie ogłoszenia o przetargu na kupno karabinów maszynowych można oszacować liczebność formacji. Z zamówień na żywienie komandosów łatwo się dowiedzieć, do kiedy jednostka musi przeprowadzić ćwiczenia nad Bałtykiem.

Opublikowano szczegóły dotyczące łączy cyfrowych, używanych przez GROM. Eksperci twierdzą, że na tej podstawie łatwo wytypować 4-5 firm zdolnych sprostać takim wymogom, a potem wprowadzić do nich swoich ludzi i rozpoznać cały system informatyczny formacji.

To nie pierwszy przypadek ujawnienia informacji o zakupach jednostki GROM. W sieci można znaleźć m.in. dane, jakiego oprogramowania antywirusowego używa GROM i gdzie tankuje swoje pojazdy.