Czarne chmury znowu zbierają się nad głową byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla.

Jego byli polityczni sojusznicy przypuścili na niego kolejny atak, gdyż wyszło na jaw, iż Kohl przyjmował dotacje finansowe dla CDU już w roku 1990, czyli trzy lata wcześniej niż dotychczas twierdził.

Kohl sam się do tego przyznał w wywiadzie dla tygodnika "Focus". Nie powiedział jednak o jaką kwotę chodzi. Wcześniej były niemiecki kanclerz przyznał się do przyjmowania pieniędzy w latach 1993-98. Wbrew obowiązującemu prawu dotacje te nigdy nie zostały wpisane do ksiąg finansowych CDU.

Sprawa tajnych kont to nie jedyny skandal z jakim boryka się CDU. Coraz głośniej mówi się też o wręczeniu CDU co najmniej kilkunastu milionów dolarów łapówki przez francuski koncern naftowy Elf Aquitaine. Pieniądze miały być zapłatą za zezwolenie na sprzedaż Elfowi w 1992 roku rafinerii Leuna i sieci stacji benzynowych we wschodnich Niemczech.

Wiadomości RMF FM 8:45