Głośnymi okrzykami, skandując nazwiska wszystkich bohaterów z Japonii, polscy kibice powitali na Okęciu wicemistrzów świata w siatkówce. Samolot ze „srebrną drużyną” wylądował w Warszawie o godz. 22.40.

Na srebrnych medalistów czekały nie tylko rodziny, ale i fani - w sumie na Okęcie przybyło ich grubo ponad tysiąc. Hala przylotów przypominała siatkarską salę – nad głowami kibiców powiewały biało-czerwone flagi, a tłum śpiewał piosenki "Orły do boju" oraz "Niezwyciężone barwy biało-czerwone".

Kiedy siatkarze pojawili się w drzwiach, kibice odśpiewali hymn reprezentacji "Pieśń o małym rycerzu" oraz gromkie „Sto lat”, zaczęli także skandować nazwiska srebrnych medalistów. Głośnemu "dziękujemy, dziękujemy" nie było końca.

Zawodnicy wyszli do fanów ubrani w koszulki z numerem 16 - na cześć Arkadiusza Gołasia, który ponad rok temu zginął w wypadku samochodowym. Jemu także zadedykowali wicemistrzowski tytuł.

Siatkarze z dumą prezentowali srebrne medale. Jako pierwszy do kibiców zwrócił się Raul Lozano. Dociera do mnie, ile ten medal dla Was znaczy. Obiecujemy ciężką pracę, by odnieść jeszcze większy sukces. (...) Jedyne słowa, jakie się nasuwają, to: dziękujemy Wam. Fanom podziękował także kapitan drużyny Piotr Gruszka:

Samolotem z Frankfurtu przeleciała jedenastka zawodników - Michał Winiarski udał się z Niemiec prosto do Włoch, gdzie czekała na niego żona z urodzonym kilka dni temu synem.

Dodajmy, że jutro na Placu Zamkowym odbędzie się spotkanie wicemistrzów świata z mieszkańcami stolicy. Impreza rozpocznie się o godz. 17, a pół godziny później na Plac Zamkowy przybędzie reprezentacja Polski z trenerem Raulem Lozano.