Po bałaganie, jaki ma ostatnio miejsce na kolei, minister infrastruktury powinien stracić stanowisko - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński. To dotyczy całego rządu - stwierdził na konferencji prasowej i dodał: Mam nadzieję, że Polacy wyciągną wnioski.

Za czasów komunizmu mówiono: "nie potrzeba Bundeswehry, bo wystarczy minus cztery". Niestety, ale to w dalszym ciągu jest aktualne - mówił Kaczyński. Minęło przeszło 20 lat. Mamy taki rząd, który - można powiedzieć - jest tak niesprawny, że to bije nawet rekordy z tamtych czasów, więc powinien odejść, ale wiem, że do wyborów nie odejdzie. Mam nadzieję, że Polacy z tego, co się dzieje, w końcu wyciągną wnioski i będzie zmiana - dodał.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk ma jeszcze dzisiaj przedstawić premierowi Donaldowi Tuskowi wnioski personalne związane z chaosem na kolei. Szef rządu zapowiedział, że decyzję o ewentualnych dymisjach podejmie natychmiast, ale przedstawi ją opinii publicznej dopiero po wtorkowym posiedzeniu rządu. Pytany, czy rozważa dymisję samego Grabarczyka, zaprzeczył.