Prawo i Sprawiedliwość traci posła. Jak poinformował Jan Tomaszewski w TVP Info, od poniedziałku przestaje być członkiem klubu parlamentarnego PiS.

Były piłkarz reprezentacji Polski zapowiedział, że teraz będzie posłem niezrzeszonym. Łódzka drużyna PiS strzela sobie samobójcze bramki - powiedział w rozmowie z TVP Info. Radnych krytykuje za to, że - jak mówi - poparli budżet Łodzi, zaproponowany przez prezydent Hannę Zdanowską (PO). Wytykał też PiS, że wystawiło jako kandydatkę na stanowisko prezydenta Łodzi Joannę Kopcińską, dawniej radną PO.

W poniedziałek opuszczam klub PiS, poinformowałem o tym szefa klubu Mariusza Błaszczaka, prezesa Kaczyńskiego oraz panią marszałek Ewę Kopacz. Nie mogę godzić się na sabotaż, jakiego dokonuje łódzki PiS, który szkodzi miastu i partii - tłumaczył Tomaszewski.

Tomaszewski powiedział, że 14 kwietnia wysłał pismo do Błaszczaka, w którym poinformował o zawieszeniu swojego członkostwa w klubie PiS i prosił o umożliwienie mu spotkania z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Do dziś nie dostałem odpowiedzi - powiedział poseł. 

"Przyjęcie Tomaszewskiego całkowitą pomyłką"

To była całkowita pomyłka, że ten człowiek znalazł się w naszym klubie, od początku nie powinno go tu być - tak skomentował zapowiedź odejścia Tomaszewskiego szef łódzkich struktur PiS Marcin Mastalerek.

Według niego, Tomaszewski "uprzedził tylko ruch PiS", bo w piątek został złożony wniosek o wydalenie go z klubu. Prezydium nie zdążyło się zebrać i tyle - mówił. Według niego przyczyną złożenia wniosku były słowa Tomaszewskiego dotyczące zamachu na malezyjski samolot, strącony przez ukraińskich separatystów. Tomaszewski mówił wtedy, że nie wiadomo, czy to nie sami Ukraińcy, bez żadnego rosyjskiego udziału, zrzucili samolot, w kontekście tematu odebrania Rosji mistrzostw świata w piłce nożnej - tłumaczył Mastalerek.

Jan Tomaszewski został wybrany do Sejmu z łódzkiej listy Prawa i Sprawiedliwości. W parlamencie zasiada w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

(abs)/TVP INFO/PAP