Poniemiecki bunkier w Witramowie został przeniesiony przez największe w Polsce dźwigi o wymownej nazwie "Herkules". Schron blokował budowę drogi ekspresowej z Warszawy do Gdańska, a na wysadzenie pamiątki po umocnieniach Prus Wschodnich nie zgodził się wojewódzki konserwator zabytków. Budowlę przesunięto o 50 metrów. Operacja trwała 4,5 godziny, a kosztowała 2 mln zł.

Pytany o tę kwotę Karol Głębocki z GDDKiA zastrzega jednak: To dużo, ale trzeba pamiętać o tym, że to dużo mniej niż wybudowanie drogi dalej i postawienie ekranów akustycznych. Poza tym za samo przeprojektowanie trasy drogowcy zapłaciliby kilkadziesiąt milionów złotych.

Żelbetową konstrukcję, wielkości parteru małego domku, trzeba było unieść na wysokość 1,5 metra. Biorąc pod uwagę, że wszystko waży blisko 500 ton, operacja była prowadzona z najwyższą ostrożnością. Po wydobyciu z ziemi - jak opisuje reporter RMF FM Tomasz Fenske - bunkier został obrócony tak, by znaleźć się między dźwigami.