Z wnioskiem, by komisja wysłała biegłego sądowego lekarza, który miałby zbadać stan zdrowia Jana Kulczyka, wystąpił Roman Giertych. Kulczyk nie stawił się we wtorek na przesłuchanie, ponieważ leczy się w Londynie.

Giertych powiedział, że uprawniony, sądowy lekarz powinien stwierdzić, czy Kulczyk może stanąć przed komisją, czy nie i ile może jej poświęcić czasu. Zaznaczył również, że jeżeli marszałek Sejmu Józef Oleksy nie znalazłby pieniędzy na pokrycie kosztów przejazdu lekarza i badań, LPR zapłaci za to.

Wiceszef komisji ocenił też, że wniosek będzie tym bardziej zasadny, jeśli Kulczyk nie stawi się 17 listopada przed prokuraturą. Unikanie dalszego stawiania się przed komisją, czy prokuraturą będzie rażącym naruszeniem prawa - ocenił. Komisja ponownie wezwała Kulczyka na 30 listopada.

Prokuratura Apelacyjna w Łodzi wezwała Kulczyka na przesłuchanie 17 listopada. Łódzka PA prowadzi dwa śledztwa związane ze spotkaniem Kulczyka z Władimirem Ałganowem. Jedno, którym objęty jest m.in. znany lobbysta Marek D., dotyczy wątku korupcyjnego, drugie - okoliczności spotkania Kulczyka z Ałganowem, do którego miało dojść w lipcu 2003 roku w Wiedniu.